Pogrzeb śp. Jana Matury (1953-2022)

Dziś, 26 sierpnia 2022 r., w samo południe, na polickim cmentarzu przy ul. Tanowskiej, kilkaset (400? 500?) osób pożegnało śp. Jana Maturę. Wcześniej, o godzinie 11.00 w kościele pw. św. Kazimierza odprawiona została pogrzebowa Msza św.

Obie ceremonie – Liturgię i sam pogrzeb prowadził proboszcz Zmarłego, ks. Marcin Madej z Tanowa.
W ceremonii pogrzebowej wzięło udział wiele znanych osób, z Polic i całej gminy. Śp. Jan Matura był człowiekiem szeroko znanym: popularnym, cenionym i lubianym. Ocena ta znalazła odzwierciedlenie w kilku przemówieniach na cmentarzu wygłoszonych nad grobem.

Poza przedstawicielką Rodziny (Katarzyna Matura) głos zabrali: Burmistrz Polic – Władysław Diakun, Dyrektor MOK – Anna Ryl, Dyrektor szkoły w Tanowie – Agnieszka Freitag oraz Naczelnik wydziału oświaty i kultury UM – Witold Stefański.

Tym, co uderzało obecnych był głęboko religijny charakter uroczystości. Nie dewocyjny, ale właśnie religijny. We wszystkich wypowiedziach, zarówno Celebransa jak i innych przemawiających, pojawiała się głęboka wiara w Zbawienie i Zmartwychwstanie. „Żegnaj Janku! Do zobaczenia!” Oparte na wierze słowa przybrały charakter zbiorowego świadectwa, niosącego przekonanie, że z chwilą śmierci życie zmienia się, ale się nie kończy. W ten sposób, smutna uroczystość „ostatniego pożegnania”, stała się Znakiem Nadziei.

Nie żyje Jan Matura

Poruszająca wiadomość dotarła do nas w nocy. Nie żyje Jan Matura! Postać doskonale znana mieszkańcom Polic, Tanowa i całej gminy. Jak napisał jego syn, Jakub: „…odszedł nasz tata, Jan Matura. Człowiek pełen dobrego poczucia humoru i tysiąca talentów. Maratończyk, trener, nauczyciel, artysta, plastyk, historyk, muzealnik, redaktor, pisarz, poeta, pracownik kultury, konferansjer, kronikarz, samorządowiec, podróżnik i dobry Bóg wie jeszcze co.”
Wszystko to szczera prawda. Wstrząśnięci wieścią o śmierci wybitnego policzanina, Rodzinie i Wszystkim Bliskim Zmarłego składamy wyrazy szczerego współczucia. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie, a światłość wiekuista niechaj mu świeci!